Załamanie nerwowe i depresja to tylko podstawowe schorzenia jakich można nabawić się w tym technikum, które to rzekomo wspiera uczniów z problemami. Jednak ich kadra pedagogiczna sprawia tylko pozory, za plecami wyśmiewając problemy uczniów. Nie mówiąc o typowej dla polskich szkół faworyzacji i braku indywidualnego podejścia do ucznia. Nie poleciłbym jej nikomu, już lepsze będzie nauczanie domowe dla waszego dziecka. Zastanówcie się dwa razy zanim złożycie tu papiery, nie pozdrawiam.
Szkoła jako ośrodek wypoczynkowy jest na 5 gwiazdek.
Ale stołówka to koszmar, codziennie na śniadanie i kolacje te same wędliny, pomidor i ogórek. Obiady zjadliwe (czasem nawet dobre) ale codziennie ziemniaki i mięso przyprawione Vegeta albo Warzywkiem tak żeby nie było czuć smaku mięsa. Jednego dnia do śniadania podali nam sałatkę jarzynową która się lepiła i śmierdziała zgnilizną, po zgłoszeniu tego szefowi kuchni dowiedzieliśmy się że ,,sam ją robiłem wczoraj" i że można ją jeść, POPROSZONY O SPRÓBOWANIE JEJ W TAKIM RAZIE ODMÓWIŁ (co daje do myślenia jeżeli kucharz brzydzi się własnego wyrobu zjeść a daje go dzieciom!). Stołówka na wszystkim oszczędza aż do bólu, najtańsze wędliny, chleb na dzień przed terminem ( podawany znowu następnego dnia, ale już bez plastiku z datą ważności :) ). Dania ,,dodatkowe" dawane czasem do kolacji były ledwo zjadliwie, ja osobiście sobie je odpuszczałem ( na złączonym zdjęciu jedno z nich, niezjedzone kluski z zupy która byłą dzień wcześniej z jakimś najtańszym ohydnym jogurtem, nie byłem w stanie tego zjeść, a próbowałem), innego dnia dali nam ,,spaghetti" z kluskami do pomidorowej, pływające w jakimś płynie przypominającym zupę, które smakowało jak sam koncentrat pomidorowy, trochę zjadłem i później się źle czułem. Do obiadu dodawane były podwieczorki dla dzieci, oczywiście przez 80% czasu były to najtańsze drożdżówki z biedronki obok oblane lukrem bez żadnych dodatków, sam cukier i ciasto. Szef kuchni był niemiły, źle traktował dzieci, i sprawiał wrażenie że dla niego dzieci mogłyby wylądować w szpitalu z zatruciem pokarmowym byleby hajs się zgadzał. Niby stołówka nad morzem, a ryba na obiad była chyba 2 razy z czego raz w formie kotletów mielonych (śmialiśmy się że dorsz zmielony razem z kutrem), a ostatniego dnia dostaliśmy całkiem dobre filety w panierce (chyba żeby zostawić dobre wrażenie po tym koszmarze). Odradzam komukolwiek catering dla kolonii, czy obozów, ew. rodzin, masakra, do tego biorą za to grubą kasę za którą równie dobrze można by codziennie jeść w drogich restauracjach. Szef kuchni w ogóle nie zna się na gotowaniu, robi to tylko dla pieniędzy i zrobi wszystko żeby tylko oszczędzić na sprzedawanym jedzeniu, ma gdzieś wasze zdrowie.
Takie są moje odczucia po stołowaniu się tam 2 tyg.
Polecamy naukę w technikum hotelarskim i technikum żywienia i usług gastronomicznym. Stały rozwój bazy dydaktycznych oraz dbałość o jakość kształcenia sprawia, że nauka jest przyjemnością, pamiętając też co jest najważniejsze w kształceniu - atmosfera!!! Polecam
Niedobre naggetsy robione w głębokim oleju, w ogóle mi nie smakowały ponieważ nie lubię tłustego jedzenia, miały panierkę z mąki, przez co smakowały jak guma w oleju z mąką. Guma dlatego bo mięso było niskiej jakości. Frytki też słabe pełne oleju i słabych przypraw. Do zup się nie mogę przyczepić, ponieważ były dobre i moim zdaniem to jedyne danie na jaki można tam iść. Za to szkoła jest ładna o dobrej budowie nie znam nauczycieli ani poziomu nauczania więc tego nie ocenię.
Jesteśmy od tygodnia na obozie sportowym z młodzieżą i dziećmi, bardzo dobre warunki mieszkaniowe i organizacyjne. Personel obiektu bardzo miły i pomocny. Stołówka szkolna w której mamy wszystkie posiłki spełnia nasze oczekiwania w 100%. Posiłki smaczne, duże zróżnicowanie i nigdy niczego nie brakuje. Pracownicy stołówki bardzo sympatyczni i profesjonalni. Dziewczyny pracujace zawsze uśmiechnięte i miłe dla gości. Szef kuchni p. Krzysztof bezproblematyczny zawsze idzie nam na rękę jeżeli chodzi o zmiany godzin podania posiłków. Miejsce godne polecenia dla kolonii i młodzieżowych grup sportowych.
Stołówka w szkole godna polecenia,korzystaliśmy z żoną i dzieckiem w czasie wakacji. Dobre,domowe jedzenie przy tym nie drogo. W lokalu czysto , miła obsługa , na posiłek nie trzeba czekać (wydawany od ręki). Polecam.