Każda szkoła ma swoje plusy i minusy, ale w tej ciężko o jakikolwiek plus. Jeśli właśnie jesteś przed wyborem szkoły to radzę porządnie się zastanowić. Może z trzech nauczycieli z tej szkoły wymieniłbym jako tych na prawdę przekazujących wiedzę. Ale reszta zachowuje się jakby pracowała tu za karę. Zwłaszcza uwielbiałem tych co mieli specjalną misję niczym agent 007 - wypatrywanie uczni, którzy nie noszą identyfikatorów. Organizacja czegokolwiek w tej szkole to wielki dramat, nikt nic nie wie albo wszystko na ostatnią chwilę. Gdyby ktoś mnie zapytał, czy będę dobrze ten czas wspominał - odpowiedziałbym, że definitywnie nie. Masa niepotrzebnej nauki, ciągłe sprawdziany i kartkówki i chamstwo niektórych nauczycieli to tylko % tego co się tam działo - nie zapominając o wydzieraniu się na ucznia, który czegoś nie wiedział na lekcjach chemii. Podsumowując odradzam tą szkołę, żal mi niektórych nauczycieli, którzy marnują się w tym budynku i bardzo się cieszę, że nie muszę ich już od dłuższego czasu widywać na oczy.
Zdecydowanie było warto, cieszę się że wybrałam właśnie tą szkołę. Daje ona bardzo dużo możliwości rozwoju jeśli tylko będziesz chciał, szkoła i nauczyciele ci w tym pomogą. Konkursy, olimpiady, projekty. Przedmioty zawodowe (technik organizacji reklamy) wspominam bardzo dobrze, przesympatyczni nauczyciele potrafiący przekazać wiedzę. W szkole są wymagający nauczyciele od matematyki co jednak owocuje potem w przyszłości na maturze. :) Serdecznie polecam technikum ekonomiczne.
Szkoła pełna inspiracji i wsparcia dla uczniów! Z perspektywy lat widzę też, że nauczyciele poświęcali ogromne pokłady energii, by wyedukować kompetentnych absolwentów.
Przedmioty zawodowe zawsze starały się odzwierciedlać sytuację na rynku pracy, a nauczyciele stawiali w nich na praktykę.
Ogromny szacunek budziły we mnie aktywności dodatkowe organizowane przez władze szkoły oraz bezpośrednio przez Panią Dyrektor - ogólnopolskie projekty, dodatkowe zajęcia w oparciu o zainteresowania uczniów oraz tematyczne wyjścia pozwalają na wydobycie ukrytego potencjału w uczniach!
Nie polecam, plan lekcji tobie tak ułożą że w środku tygodnia będziesz mieć 3 lekcje a w piątek (dzień w którym najczęsciej spotykasz się z rówieśnikami a kontakt z nimi jest bardzo ważny) dopierdzielą tobie tyle lekcji że będziesz gnił/a do 18 w szkole kiedy inni już dawno są po lekcjach i sie świetnie bawią :))