Brak jakiejkolwiek reakcji na problemy mieszkańców. Prośba o wymianę zamka w klatce pozostawiona bez odpowiedzi, a bezdomni się kręcą i śpią na strychu. I to wszystko pomimo masowych włamań w zeszłym roku. I tak pewnie dopóki ktoś nie ucierpi. I jak tu mówić o bezpieczeństwie.
Twór do likwidacji. Partactwo, lekceważenie najemców, opryskliwość i nadal zacofane myślenie, że "petent" (sorry) będzie za wszystko całował po stopach obiboków opłacanych z podatków. DO ROBOTY NIEROBY!
Wrocławskie mieszkania to Beznadziejny zarządca nieruchomości! Od 3 tygodni nie można doprosić się o wymianę żarówki na korytarzu. Brak serwisu sprzątającego- od 6 miesięcy sprzątaczka nie sprząta,a firma bierze i tak kasę za przetarg. Niekompetencja osób, które tam pracują jest ogromna.
Każdemu najmecy gminemu zalecam sprawdzenie swoich rozliczeń mediów - zwłaszcza lokalom nieopomiarowanyn lub dowiedzenie się gdzie w ogóle są ich rozliczenia.
Fantastycznie prosi się o dostęp do podstawowej rzeczy w ludzkim życiu. O wodę. Wodociąg parę kroków od nieruchomości, założony w 2001 r. ale o pozwoleniu na podłączenie ( nawet na własny koszt) to nie chcecie słyszeć. Ładnie pielęgnujecie zieleń. Trzeba wam przyznać. Osiągnięcia na tym polu macie że hohoho. Ale jakoś cała reszta wam kwiczy. Brak podłączenia do wodociągu... i to nie na "wichurze" a w bliskości centrum. Genialny zarządca.
Mamy zaległości czynszowe i windykacja nas skierowała do sądu i wypowiedziała nam umowę najmu. Rozmawialiśmy najpierw z bardzo niemiłym panem, z którym nie szło nic wyjaśnić. W końcu spotkalismy się z panią która prowadzi nasza sprawę w windykacji i nas uspokoiła. Bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna pani Kamila. Człowiek czuje się jak klient a nie jak złodziej.
Od dwóch miesięcy Wroclawskie mieszkania zastanawiają sie czy wydać zgodę na wykop potrzebny do ponownego podłączenia gazu w kamienicy w której gaz został odcięty rok temu. Została wykonana nowa instalacja,niestety nie może zostać podłączona,bo Wrocławskie Mieszkania i Polska Spółka Gazownicza nie mogą się dogadać, mając w głębokim poważaniu fakt,że w mieszkaniach temperatura spadła już do 16 stopni.
Próbuję od 3 tygodni załatwić jedną sprawę, ale nikt łącznie z administratorem nie wie jak to zrobić. Nikt nie chcę przyjąć moich wniosków ani nawet umówić się na spotkanie.
Szybciej znajdę pracę za granicą, założę rodzinę i wybuduje dom, niż cokolwiek tutaj załatwię. :)
Nie mówiąc o tym, że czekałm 3 miesiące na rozwiązanie sprawy i załatwienie oględzin, a jedyne co się rozwiązało to umowa osoby która tą sprawę prowadziła. Oczywiście, nikt nic nie przekazał i nic nie zostało załatwione. C:
Poziom obsługi klienta rodem z głębokiego PRLu. 4 wykonane połączenia nie przyniosły skutku w postaci podniesienia słuchawki z drugiej strony. Dopiero po interwencji telefonicznej w sekretariacie Pani odbierająca telefon "w ramach wyjątku" ruszyła szanowne cztery litery do odpowiedniego działu przyprowadzając do telefonu odpowiednią osobę. Osoba ta z wielką łaską - zapewne oderwana od spożywania słodyczy - udzieliła szczątkowych informacji dotyczących awarii w dostawie wody. Na moje pytanie do kogo mogę się zwrócić z zaistniałym problemem rozmówczyni od niechcenia odpowiedziała, że nie wie i że to MPWiK odpowiada za sprawę. Wszystko w tonie "nie zawracaj mi głowy".
Moje pytanie brzmi następująco. Czy od razu nie można powiedzieć, ze proszę się zgłosić do MPWiK????? Czy trzeba poruszyć tyle osób do działania, żeby zostać przekierowanym do odpowiedniego działu, czy innego przedsiębiorstwa? Rozumiem, że dyżur pełni jedna szara komórka na 2 osoby, czy na więcej?
Kiedy wreszcie nauczycie się, że to WY jesteście dla NAS, a nie na odwrót.
Fatalna firma. Zatrzymała się jeżeli chodzi o działania proekologiczne w XIX wieku. Od lat koszą resztki trawników na moim podwórku. Dość, że jest to piaszczysta przestrzeni z resztkami trawy. To ta firma niszczy do reszty to co tam z wielkimi trudami wyrośnie. Pozostawiając wyschnięte połacie resztek trawy. Firma też nie reaguje na zgłoszenia i ten proceder koszenia piachu realizuje od kilku lat
Tragedia. Od dwóch dni próbuję się dodzwonić (nie raz dziennie, tylko co najmniej 30 w godzinach od 8 do 14), Pani na głównej linii przełącza mnie dalej, po czym nikt nie odbiera. Podaje mi więc dwa inne numery, które - albo są zajęte, albo jest sygnał, ale nikt nie raczy się podejść do telefonu. Nie pozdrawiam