bylam 3 tygodnie na oddziale dla mlodziezy. tak naprawde pomogli mi tam nie lekarze, a pacjenci. dzieki nim przetrwalam jakos ten pobyt.
z plusow:
- niektore osoby z personelu byly naprawde kochane (ale wiekszosc czepiala sie o wszystko i zachowywala jakby pracowala tam za kare)
- odciecie od swiata co troche pomaga, ale to jak w kazdym psychiatryku
- dostep do telewizji i youtube, netflixa
minusy:
- bardzo mala przestrzen do poruszania sie, caly oddzial ma tak ze 180m²
- nie ma dostepu do pomocy psychiatryczno/psychologicznej, spotkania z lekarzami sa 2 razy w tygodniu, a jak cos sie dzieje i potrzeba rozmowy to nie ma z kim. w innych szpitalach dostep do pomocy jest 24/7
- jedzenie slabe, zupy praktycznie bez smaku, mleko jest rozrabiane z woda, warzywa to najtansza mrozonka, sosy to resztki z mrozonek i jakies mieso zageszczane maka, herbata bez smaku, zadnych przypraw albo cukru. ogolnie stawiane jest by wyzywic jak najtaniej sie da, produktami slabej jakosci. (czasem jednak trafialy sie spoko rzeczy, np. na obiad pierogi czy risotto, podwieczorek bulka slodka lub puddingi.) jest znosnie.
- pacjenci sie tam samookaleczaja oraz pokazuja nowe sposoby na robienie tego
- personel nie potrafi zapanowac nad agresywnymi osobami, czesto dochodzi do przemocy fizycznej
- toalety maja dziury w suficie, sa dziury w scianach i nikomu nie zbiera sie na zatynkowanie tego
- leki sa dobierane jakby bylo to losowo, w ogole nie pomagaja
pokaż więcej...