Firma to nie tylko nazwa, Firma to ludzie którzy ją tworzą. Przed chwilą miałam bardzo nieprzyjemną sytuację na trasie S2; zaraz przed wjazdem do tunelu usiadła mi z tyłu na zderzaku czerwona SKODA CITYGO oklejona w logo waszej firmy! A w środku prowadziła ją jakaś ameba drogowa. Człowiek nie zna chyba podstawowych zasad kodeksu ruchu drogowego bo jechał dosłownie kilka centymetrów na zderzaku, a w momencie kiedy musiałem lekko zwolnić aby wpuścić samochód przede mnie zaczęły się jakieś dantejskie sceny; zaczął się ścigać, zajeżdżał drogę, hamował ruch na autostradzie prawie do zera, jeździł zygzakiem jakby był naćpany lub pijany, jak próbowałem go zatrzymać zatrzymać to uciek w prawo na Wilanów… Mam nadzieję że to przeczyta kierownictwo lub sam prezes i wyciągnie konsekwencje takiego bezczelnego dziecinnego zachowania na publicznych drogach, Bo taka sytuacja pewnie nieraz się zdarzyła.
Oczywiście w samochodzie była Kamerka i nagranie zostało przekazane w odpowiednie miejsce.
Ta firma to jakaś tragedia. Po montażu windy cały czas był usterki. Od spółdzielni (w Winda Warszawa nie sposób się dowiedzieć czegokolwiek) dowiedziałem się, że firma nie miała odpowiedniego falownika (czymkolwiek on jest), więc zamontowali inny, który cały czas się psuł. Po pół roku niby go wymienili, ale usterki są co chwila, może jedynie częstotliwość się zmniejszyła. To nie świadczy dobrze o produkcie. Natomiast tym, co woła o pomstę, jest obsługa klienta. Usterka windy w sobotę wieczorem, zgłosiłem pod numer podany na stronie. W południe w niedzielę winda cały czas nie działa. Zadzwoniłem na numer podany na stronie do zgłaszania awarii. Pani odbierająca telefon powiedziała, że ona zarejestrowała zgłoszenie i trzeba dzwonić do konserwatora. I ona nic więcej nie może. Chciałem zadzwonić do konserwatora, ale jest podany ten sam numer, co do zgłaszania awarii. Nie tak wygląda profesjonalizm.
Wymiana miała trwać miesiąc. Tymczasem trzeci miesiąc zasuwamy po schodach, a to 10 piętrowy blok. Ostatnio pojawiła się kartka od firmy, że bardzo przepraszają, bo to poddostawcy nie dostarczają części ale 95 % prac montażowych zakończone. Taaa, tyle, że wszyscy widzieli, że przez ponad połowę czasu nikt się nie pojawiał, bardzo wiele robót murarskich jest nieskończonych, wyjście na poziomie 0 ledwo zaczęte, progi nie zamontowane itepe. Dziś panowie o 7:30 jeszcze przeżuwali śniadanie, a o 13 już nikogo nie było. Rozumiem, wakacje. Ale to chyba nie jest siła wyższa i było do przewidzenia.
Najgorsza firma z którą współpracowałem. Nie potrafią usunąć skutecznie usterek obwiniając poprzednia firmę obsługująca. Po wykonaniu rekomendowanej modernizacji - winda nadal nie jest sprawna, ale ma ładny tablet pokazujący na każdym piętrze inną fotografie można sobie popatrzeć na krajobraz Alp stojąc między piętrami.