Veritas Group

Witam serdecznie.

Swoją przygodę w opiece nad osobami starszymi rozpoczęłam już dawno temu.

Od niedawna rozpoczęłam współpracę i nową przygodę z firmą Veritas.

Od początku rozmowy kwalifikacyjnej wiedziałam że to właśnie jest to, że właśnie z nimi chcę pracować. I oto jestem..A wszystko dzięki cudownej osobie, która jest w pełni oddana swojej pracy. Pani Mariola. Ten człowiek o ogromnym sercu, zaopiekował się mną od pierwszych dni. Współpracuje z oddziałem w Brzegu ♥️. Decyzja o współpracy z firmą Veritas była jedną z najlepszych jakie podjęłam w swojej karierze zawodowej. Moja praca jest moją pasją,dodaje mi skrzydeł, spełniam się zawodowo,a dzięki pomocy ze strony Veritas wiem, że nigdy nie jestem sama, będąc w obcym kraju bez przyjaciół,znajomych,i rodziny ❤️ Dziękuję Veritas za wszystko co robicie. Jeśli ktoś mnie pyta czy poleciła bym współpracę z firmą Veritas? Bez zastanowienia odpowiadam OCZYWIŚCIE. Żadne okoliczności nie zmienią mojego odczucia względem tej firmy. Jeszcze raz serdecznie z głębi serca dziękuję za wszystko co zrobiliście do tej pory,i liczę na dalszą owocną współpracę. A wszystkim którzy się zastanawia czy warto... mówię TAK...WARTO pod każdym względem

Tego partnera do współpracy poznaliśmy w związku z agencją Pflegehelden (Heidelberg). Do naszej sprawy opieki domowej zaproponowano nam profile specjalistów ze średnią lub nawet ponadprzeciętną znajomością języka niemieckiego. To jednak zupełnie nie odpowiadało rzeczywistości i nawet najprostsze dialogi po niemiecku nie były możliwe z pielęgniarką.



Ich wiedza z zakresu higieny i pielęgnacji często pozostawiała wiele do życzenia. Na przykład pojedyncza myjka była czasami używana do „oddolnej” pielęgnacji całego ciała. Bez słów!!



Po rozwiązaniu problemów agencja/partner współpracy początkowo wydawała się obłudnie przerażona i twierdziła, że ​​wszyscy pracownicy przechodzą certyfikowany kurs językowy i opiekuńczy. Po jakimś czasie przestaliśmy ze sobą współpracować.



Palą się wartościowi, sympatyczni ludzie z beznadziejnego bloku wschodniego, z których większość przeszła długą drogę i ma nadzieję na odrobinę szczęścia, harmonii i uczciwej pracy. Agencja prawdopodobnie obieca ci księżyc. Z drugiej strony krewni chorych oczekują pilnie potrzebnej, kompetentnej pomocy i solidnego poziomu komunikacji. W zamian oferują zakwaterowanie u rodziny i są skłonni zapłacić duże sumy pieniędzy za odpowiednią, profesjonalną usługę. Prawdę mówiąc, chodzi bardziej o struktury przypominające mafię, które są zainteresowane tylko zarabianiem i bezwarunkowym „zamknięciem” opiekunów i ich bliskich.



Mogę tylko gorąco doradzić każdemu, kto czyta ten komentarz, aby trzymał ręce z dala od tej agencji i jej partnerów do współpracy (care heros)! Lepiej skorzystać z porad lokalnej bazy opiekuńczej, samemu aktywnie szukać ogłoszeń lub też posłuchać osobistych rekomendacji w okolicy. Pozostaje mieć nadzieję, że w dłuższej perspektywie zmiany w prawie i znacznie surowsze certyfikacje położą kres tym wątpliwym metodom.