3 godziny oczekiwania na rozładunek, dwa auta na placu, pierwszy wózkowy musiał coś ogarnąć, drugi twierdzi że nikt mu nie powiedział o aucie, dopiero trzeci (druga zmiana) ogarnął sytuację. Kiepsko.
Firma przy ulicy i wjazd bezpośrednio z niej. Brak parkingu. Byłem na załadunku. Pracownicy mili i fachowi. Wyjazd zakładju po objeździe zakładu w koło.
Więc tak, magazyn super. Atmosfera i szybki załadunek. Ale brak dokumentów na wyjazd i czekanie do 8:00. O 8:30 podejście do biura i zadanie pytania: kto tu dał ciała,kierowca bo przyjechał punktualnie czy biuro. Bo nie wystawiło dokumentów. To wielce pani się zdenerwowała. I teraz pytanie czy przychodząc na 8:00 ma się czas na kawę czy na obowiązki związane z pracą? A ja pani mówię,że ja już od dwóch godzin powinienem być w domu ,a nie czekać na szanowne dokumenty. Może pani dziś miał zły dzień,a może ją uszczypliwy jestem w piątek.