Palarnia kawy w Markach daje regularny smrod na cala okolice. Mowimy tu o promieniu 3 km i wszyscy mieszkancy co 2 -3 dni musza wdychac ten smrod palonych starych gaci i odpadkow przypominajacych kawe.
Awizo 9.00 przyjechałem dzień wcześniej o 21 i udało się zatrzymać na firmie po 9h pausy 6.30 pod rampę godz i wyjazd. Ładują całą noc ogólnie ale raczej zgodnie z awizo plus minus.
Wszystko miło i sprawnie. Szlaban, meldujesz się, później kołem jakby do wyjazdu na wagę tam w komputerze nr itp, na parking i czekasz. Przy rampach jest kuweta możesz zanieść CMR przed załadunkiem też i czekasz aż Cię zawołają przyjdzie magazynier. Linka celna i plomba po załadunku zakłada magazynier.
Byliśmy o godzinie 19.00. Pani na ochronie bardzo miła, wszystko wytłumaczyła i pomogła się zaawizować poprzez komputer przy którym jest waga. Później na parking i trzeba iść z dokumentami do biura. Wszystko bardzo sprawnie. Rozładunek od wjazdu do wyjazdu zajął 30 minut.
Kawa bardzo niedobra jak by wymieszaną z popiołem i to najgorszego sortu .Takie tam zmiotki o bambusów nazwane kawa .O zapachu po zaparzeniu szczochów .
Miła i uprzejma obsada na bramie wręcz na wesoło, po wjeździe zawijamy w lewo i zawracamy ustawiając się na wadze, rejestrujemy się sami w automacie. Po zarejestrowaniu auto na parking jest 5 miejsc naprzeciwko wagi i z dokumentami do biura. Wzięli mnie od ręki i od ręki rozładowali. Cała wizyta nie trwała więcej niż 40 minut.