Byłem z bardzo bolesnym z urazem nogi , odsyłali mnie z punktu do punktu, uwaga a nie było nikogo w żadnej kolejce . Pielęgniarki kawę pija śmieją się . I tekst jednej ,, niech pan tak nie utyka aż tak nie boli,, wolę jechać 100km tylko nie szpital w Mielcu. Ostatecznie pojechałem do normalnego porządnego szpitala , obsługa empatyczna . Nie polecam
Sor to trafedia, osobe z silnym zatruciem organizmu odesłali do domu, na szczęście trafiła do innego szpitala i okazało się że jest w bardzo ciężkim stanie. Zatem może lepiej że jej nie przyjęli, ponieważ byłaby już w kaplicy.
SOR w mieleckim szpitalu to miejsce znęcania się nam pacjentami. Opieszałość pracowników, totalny brak kompetencji zawodowych, traktowanie chorego jak zło konieczne, czas oczekiwania jest wydłużony bez uzasadnionej przyczyny. Pracownicy powinni przejść gruntowne szkolenie i wrócić się na studia medyczne i pielęgniarskie. Brak empatii, brak wiedzy medycznej, brak profesjonalizmu w każdym aspekcie pomocy medycznej. Pracownicy to bezduszne roboty , działające z opóźnieniem , traktujący człowieka gorzej niż można sobie wyobrazić potraktowanie zwierzęcia. Weterynarz lepiej leczy i opiekuje się chorym psem niż wasza palcówka chorą istotą ludzką. Lekarze SORU nie macie honoru, wstydu i ambicji . Bierzecie pieniądze z naszych podatków za robienie łaski i uśmiercanie ludzi. Niech Bóg strzeże każdego człowieka przed tym piekłem , które może spotkać potrzebującego w chorobie na SORZE w Mielcu. Pacjenci omijajcie to miejsce . Są inne szpitale , gdzie pomóc jest niesiona z kompetencją, troską i szacunkiem do chorego. Dyrekcja szpitala opieszale traktuje problem niekompetencji i bezduszności wśród podległych im pracowników, pozwalając na kontynuowanie uśmiercania mieszkańców powiatu. Nikt nic nie robi , aby zakończyć proceder traktowania pacjentów jak intruzów. Kasa się zgadza to nic się nie zmienia. Kolejny pacjent nie otrzymał na czas pomocy to przecież dla Was to juz rutyna. Musicie nie mieć sumienia skoro po uśmierceniu czlowieka jestescie w stanie wstać następnego dnia do pracy i robić to samo. Wzywam rządzących szpitalem do podjacia działań mających na celu audyt i wymianę personelu SOR w Mielcu.
Nie polecam nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, to jest jakiś żart stojąc 15 minut przy drzwiach dzwoniąc dzwonkiem nikt nie przychodzi, po kontakcie na numer telefonu,przychodzi wielce oburzona pielęgniarka . I po tym jak jej powiedziałem że stoję tu od 15 minut i dzwonię drzwonkiem to że na pewno nie 15 minut i że nikt nie dzwonił. Po przyjściu śmiesznej pseudo Pani doktor nie dość że czekaliśmy jeszcze po wejściu 10 minut żeby szanowna "Pani doktor" raczyła wstać i przyjść to po wejściu do gabinetu przebadała na plecach, nie dość że ziewa prosto w pacjenta to po tak krótkim badaniu odesłała do domu dlatego że nic pacjentowi nie dolega.
Weźcie cię wreszcie do roboty nie roboty a nie tylko chcecie większe pieniądze dostawać.
Porażka jakaś ten szpital wgl nie powinien istnieć.
przyjechałam na sor, bo nie mogę swobodnie oddychać, mam tak conajmniej raz na roku zapalenie tchawicy i krtani, wiem że bez antybiotyku się nie obejdzie. Nie mogę w ogóle spać, cały czas łapie taki ‚bezdech’
Przyjął mnie jakiś młody lekarz który jest na pewno bardzo wykształcony :) A.S
stwierdził że po prostu Katar mi spływa i dlatego tak mam. A JA NAWET KATARU NIE MAM. I mówię że może to krtań i tchawica bo często mi się to zdarza. W odpowiedzi dostałam że on nie jest mi w stanie powiedzieć czy to krtań, bo jak on ma mi tam zaglądnąć w recepcie dostałam jakieś przeciwbólowe i coś