NIE POLECAM TEJ SZKOŁY!! Dyrektorka nie chce zrobić automatu choć przewodniczący miał na plakacie zrobienie automatów. Nauczyciele niemili duża pleśń w niektórych miejscach nawet szkoła przecieka! Jak dorzucili na korytarz pufy, to wszyscy sie rzucili i były rozwalone po 2dniach. Obiady tragiczne codzienne po nich rzygałem chociaż jadłem bardzo mało.
Według mnie jest to najgorsza Szkoła w całym Krakowie. Nie zgłaszajcie tam swoich dzieci.
Autentycznie boję się tej szkoły, to co się tam dzieje przekracza wszelkie ludzkie granice. Jednak muszę stwierdzić że żeby mieć dobre oceny wcale nie trzeba się uczyć. Na prawie każdej lekcji da się ściągać z telefonu, np. Nie umiem skleić żadnego zdania po niemiecku czy nawet się przedstawić ale nie raz dostałam 5 z sprawdzianu podobnie jest z innymi przedmiotami (nie) pozdrawiam
NIE POLECAM TEJ SZKOŁY!! Dyrektorka nie chce zrobić automatu choć przewodniczący miał na plakacie zrobienie automatów. Nauczyciele niemili duża pleśń w niektórych miejscach nawet szkoła przecieka! Według mnie jest to najgorsza Szkoła w całym Krakowie. Nie zgłaszajcie tam swoich dzieci.
Skandaliczne, że dzieci niepracujących rodzin są przyjmowane do przedszkola za pieniądze podatników a pracujące polskie rodziny muszą pokrywać koszty prywatnych przedszkoli.
Chodziłam do tej szkoły 8 lat. Biorąc pod uwagę wszystko co tam sie działo, bardzo nie polecam- wręcz odradzam. Nauczyciele są niemili, nie umieją przygotować uczniów do egzaminów i gubią się we własnych słowach. Uczniowie są obrażani przez nauczycieli za swój wygląd, a inni są faworyzowani. Tynk odpada ze ścian, grzyb się szerzy szczególnie w piwnicy (szatni), obiady niezjadliwe, zimą i latem nie da się ćwiczyć na sali gimnastycznej, ponieważ nie jest przystosowana do zmian tempreratur. Nauczyciele nie potrafią zapanować nad uczniami, dlatego na lekcjach zawsze jest chaos i trudno się skupić na nauce, a najlepsi z nich odchodzą po roku/dwóch latach. Szkoła jest za mała na taką ilość dzieci, więc niektóre lekcje odbywają się w pobliskich budynkach (np. kościele) lub na korytarzu.
Kiedyś ogółem myślałem że ta szkoła jest naprawdę fajna dopóki nie zmieniłem szkoły i okazało się że ta szkoła to totalne dno. Teraz po tak długim czasie zdaje sobie sprawę jak nauczyciele byli nie sprawiedliwi a dyrektorka zamiast stać za uczniami być dla nich wsparciem to stoi za swoimi pracownikami. Nauczyciele pracują tam po 20/30 lat nie umieją uczyć podstawowych przedmiotów, matematyka była wielkim koszmarem, czemu nauczyciel nie umie nauczać dzieci, Panie od polskiego również. Co roku ktoś inny był kozłem ofiarnym na którym nauczyciele się wyżywali. Pedagog to śmieszny żart, nie powinna tam siedzieć i ciągnąć dzieci za uszy, miała i ma pomagać a po prostu grzeje miejsce na fotelu do emerytury. Szkoła jak najbardziej nie do polecenia i lepiej omijać szerokim łukiem.
1, możesz wejść nawet wtedy, gdy jest zamknięty, jeśli znasz dyrektora.
2, Z małym prezentem szkoła PRIVATE daje ci szybki kabel liniowy przechodzący przez dach.
3, Wydawało mi się, że to było publiczne, ale jeśli dyrektor mówi mi, że może robić, co chce i szkodzić reputacji innych, to nie jesteś neutralną szkołą publiczną!
Dobrze zorganizowana szkoła, po wejściu od razu zostajesz przejęty przez pracowników ochrony, którzy cię kierują w odpowiednie miejsce. Nie ma tak jak w 90 latach że można było komukolwiek wejść i łazić po szkole. Teraz wszystko jest pod kontrolą acz kolwiek bardzo dyskretną.