Stowarzyszenie Miłośników Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach

5 ocen
Krzysztof Bezak
21 styczeń 2024 23:20
Bardzo piękne zabytkowe miejsce z bogatą historią i fajnym przyjaznym klimatem , cisza spokój super powietrze
pokaż więcej...
Mariola Kulka
22 wrzesień 2023 18:58
Jestem zafascynowana tym miejscem. W otoczeniu lasów, z dala od miejskiej cywilizacji znajduje się pokamedulski zespół klasztorny Pustelnia Złotego Lasu. Klasztor powstał na początku XVII w. z fundacji braci Jana Magnusa i Gabriela Tenczyńskich. Kameduli przebywali w tym miejscu do 1825 r. Obecnie Kościół i zabudowania są pięknie odnowione. Kościół zachwyca cudownymi sztukateriami i niezwykłą atmosferą. Otoczenie lasu, piękne ogrody sprawiają, że można tu odpocząć od zgiełku codziennego dnia. Do dyspozycji są tu miejsca hotelowe oraz wspaniała kuchnia. Polecam wszystkim.
pokaż więcej...
Grzegorz Krząstek
30 lipiec 2023 21:54
Przejeżdżałem tam w pobliżu x razy ale postanowiłem zajechać spodziewałem nic nadzwyczajnego jakiś kościół itp ale naprawdę zaskoczyło mnie pozytywnie że to takie piękne miejsce do odwiedzenia dla duszy i ciała warte zobaczenia zero kosztów wstępów itp.
pokaż więcej...
Wojtek Zalewski
04 lipiec 2023 12:47
Prawdziwa perła na turystycznej mapie województwa świętokrzyskiego. Dawny klasztor Kamedułów, zakonu o surowej regule: milczenia, modlitwy i pracy. Mnichów w białych habitach często spotykanych w polskiej literaturze. To u nich nowicjat miał odbywać sam pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski. Wypowiadając do współbraci słynne: "memento mori". Motto to znajdziemy wpisane w mozajkę przed główną bramą Pustelni. To tu niegdyś powstawał słynny serial: "Czarne chmury". Zwłaszcza sceny, w których elektorscy rajtarzy o mało nie schwytali pułkownika Dowgirda. To właśnie spryt zakonników, wzmocniony odpowiednio klasztornym winem, spowodował, że oficer i jego wachmistrz zdołali zbiec. Dziś XVII-wieczny zespół poklasztorny wchodzi w skład Diecezji Sandomierskiej stanowiąc jedyną w swoim rodzaju oazę zaiste śwìętego spokoju i zadumy. W Pustelni położonej w środku lasu, z uroczym barokowym kościołem, eremami dla mnichów i pięknymi ogrodami, ciszę i spokój przerywa jedynie śpiew ptaków lub nagłe spotkanie z dzięciołem zielonym o szkarłatnym łebku. Do niedawna nawet komórki większości operatorów nie miały tu zasięgu. Jak na hotelik warunki doprawdy niezwykłe. Niektórzy narzekają, że nie ma tu luksusów. Jakże się mylą - właśnie spokój i śpiew ptaków lub złoty las jesienią są tu luksusem. Zapominają również o refektarzu klasztornym i skarbach tam powstających. Tutejsze pierogi to klasa mistrzowska. O innych smakowitych cudach niech zaświadczą dołączone zdjęcia. W ogrodach klasztornych znajdziemy małą winnicę, a w okolicy już niemal całe zagłębie winiarskie doceniane na konkursach branżowych w kraju i za granicą. Miejscowe wina i miody pitne można zakupić w refektarzu i lokalnym sklepiku z pamiątkami. Winnice w: Rytwianach i Szczece (słynny Carolus) można zwiedzać po uprzednim kontakcie z ich właścicielami. Godna polecenia jest degustacja miejscowego: "Wina Kamedulskiego" w odmianach: wytrawnej i półwytrawnej. Można też tu dostać ciekawe piwa rodem z browaru w Witnicy w Lubuskiem. Jedno z nich jest ... zielone. W szklance wygląda jak znany płyn do mycia naczyń, ale to nie powinno zniechęcić żadnego piwosza. Tutejszy kościół stanowi miejsce wiecznego spoczynku przedstawicieli miejscowej linii rodu Radziwiłłów. Pochowano tu w szczególności Artura Radziwiłła, właściciela majątku w Rytwianach w czasach II RP, uczestnika wojny obronnej 1939 r., porucznika WP i dowódcę 2 kompanii I Batalionu 2 Pułku Piechoty Legionów, kawalera krzyża Virtuti Militari V klasy. Jego pułk stacjonował na stopie pokojowej w Staszowie (I Batalion) i w Sandomierzu oraz wchodził w skład kieleckiej 2 Dywizji Piechoty Legionów. Jednostka wsławila się heroiczną próbą zatrzymania Niemców w Górach Borowskich na przedpolach Piotrkowa Trybunalskiego oraz udziałem w próbie przebicia się w dniach: 12 i 13.09.1939 r. całej Armii "Łódź" do Warszawy pod Ołtarzewem. Próby nieudanej, jeśli nie liczyć przedarcia się do stolicy pojedynczej kompanii 4 Pułku Piechoty Legionów z Kielc, okupionej ogromną liczbą ofiar, w tym również śmiercią por. Artura Radziwiłła. Liczba poległych była przy tym porównywalna z bitwami: pod Monte Cassino czy o Kołobrzeg. Na cmentarzu wojennym w Ołtarzewie, gdzie spoczywa prawie tysiąc polskich żołnierzy, w większości synów świętokrzyskiej ziemi, po wojnie wzniesiono pomnik, na którym wyryto napis: "Przechodniu, powiedz Polsce: tu leżym jej syny, posłuszni Jej prawom do ostatniej godziny". Warto też wspomnieć, że zbiorczy oddział liczący 82 żołnierzy, ze składu 2 DP Legionów w Kielcach, stanowił podstawę wrześniowej załogi Westerplatte. Dowódcę tej zmiany, a w czasie boju kierującego placówką "Prom", por. Leona Pająka, miałem zaszczyt poznać jako dzieciak. W pobliżu znajduje się również zadbana mogiła powstańców z 1863 r. Zwiedzajcie, cieszcie oczy i serca Pustelnią, ale i pamiętajcie o bohaterach.
pokaż więcej...
Marcin Lelakowski
21 maj 2023 18:05
Miejsce to zostało polecone mi jako warte odwiedzenia że względu na dobrą kuchnie. Na miejscu niestety okazało się że lokal nie posiada żadnego MENU. Pani która podawała dania spoglądając na mnie ukratkiem nie raczyła się odezwać.

Stojąc tak 10min przy ladzie byłem zmuszony wyjść. Porażka obsługa. To w kebabie lepiej obsługują.
pokaż więcej...

Dodaj odpowiedź

Dodaj opinię o Stowarzyszenie Miłośników Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach

Twoja ocena:
Pamiętaj, aby Twoja opinia była zgodna z regulaminem i jak najbardziej merytoryczna - zależy nam na tym, by nasi użytkownicy mogli - także dzięki Twojemu wpisowi - dowiedzieć się jak najwięcej o pracy w firmie Stowarzyszenie Miłośników Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach
reCAPTCHA
Zgłoś opinie
Prześlij opinie o Nuzle.pl

Twoja uwaga została wysłana.

Uzupełnij treść wiadomości