Potrzeba jest zakończenia dawnych spraw między innymi sprawami dawnych członków rady nadzorczej np pani Marty Przeorskiej za której kadencji jej syn Wiktor Przeorski miał wykonywany remont tarasu wykonanie zadaszenia którego nie wykonal deweloper, za ogromne na tamte czasy pieniadze i świadczył usługi na rzecz spoldzielni w 2013 np wykonanie filmu (niezbędna potrzeba). To faktury za dziesiatki tysiecy zlotych! Pani Martą tłumaczyła sie na walnym ze to niby bylo lata temu. Dziwią sie Państwo ze nie było remontów?!
Najlepsze jest to, że o komunie piszą Ci, którzy nigdy nie mieli z nią do czynienia i w niej nie żyli. Urodzeni w latach 80-tych 90-tych a najwięcej wiedzą. Obecnie tylko żadają nic z siebie nie dając są opryskliwi i uważają, że każdy pracujący człowiek, jako urzędnik jest ich własnością i służbą - pozycja roszczeniowa w dzisiejszych czasach to standard petenta. Każdy urzędnik to dno i nigdy nie ma racji choćby wykonywał swoją pracę zgodnie z przepisami, to jak petent chce, to powinien zrobić i nie patrzec na nic i na innych ludzi a jak tylko powie że tak nie można to już komuna. Brawo gratuluję i życze Państwu wszystkiego dobrego i żeby Państwa w Pracy petenci traktowali tak samo jak Państwo traktujecie urzędników i to nie tylko w spółdzielniach. Ps. A zwykłe dzień dobry trochę usmiechu i życzliwości potrafi załatwić wszystko i jest dużo skuteczniejsze niż wylewanie pomyj. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)