Ogólnie ok, ale miło by było gdyby chodniki powstały w miejscach gdzie są od 20 lat wydeptane ścieżki. Przykładowo przed blokiem gwiaździsta 31 w okolicach dębu Pomnika przyrody, jest 2m szerokości ścieżka dł. ok 40 m, aż prosi się by tam powstał chodnik łączący 2 inne chodniki. Tymczasem przed blokiem 33 jest jakieś 100 m chodnika zawijasa, którego połowa zarasta trawą bo nikt tam nie chodzi. Myślę, że niskim kosztem można z jednego miejsca przenieść tę kostkę brukową, tam gdzie jest naprawdę przydatna.
Spółdzielnia w której pracują wspaniali ludzie. Pani Katarzyna z działu członkowskiego lokalowego zasługuje na ogromne uznanie za swoją pomoc i zaangażowanie w rozwiązanie naszego problemu.
Bardzo jesteśmy Pani Katarzynie wdzięczni i dziękujemy za zrozumienie i współpracę.
Inne godziny przyjęć interesantów na stronie, inne na prawdę. Dowiadujemy się dopiero przychodząc pod budynek. Ciężko cokolwiek załatwić. Mail nie odpowiada. W sumie ta wizytówka na google to może być fake
Jedna pani z administracji dzwoniła z pytaniem o "kibel w mieszkaniu", inna przy załatwianiu papierologii w siedzibie spółdzielni nie była zbyt miła. Krótko mówiąc - PRL pełną gębą. Samo osiedle jako miejsce do mieszkania bez zastrzeżeń.
Mieszkam tu od urodzenia i mam nadzieję mieszkać jeszcze bardzo długo. To chyba najbardziej zielone osiedle w stolicy, w okolicy piękny las i park przy Kanałku (Park Kępa Potocka). Dużo sklepów, praktycznie wszystko jest pod ręką. Bloki od niedawna są odnawiane z zewnątrz, więc robi się coraz ładniej. Wewnątrz osiedla czuję się bezpiecznie, szczególnie jeśli chodzi o spacery z dziećmi i psami - można długo spacerować i nie napotkać ulicy, nie ma napaści ani chuliganów. Do tego większość osiedla jest cicha - całe osiedle mogłoby takie być, gdyby nie dziura w ekranach przy trasie. Drugi minus to dość spore czynsze, dzięki uprzejmości władz Warszawy.
SBM Ruda to bardzo duża spółdzielnia mieszkaniowa sięgającą rodowodem przełomu lat 70 i 80-tych, pierwotnie nauczycielska. SBM Ruda zarządza osiedlem wielkich bloków (najwyższe mają po 20 pięter) budowanych w duchu wczesnych idei Le Corbusiera. Sama spółdzielnia - no cóż, jeszcze nigdy nie udało mi się tam nic załatwić szybko i bezproblemowo.