Nie dałbym temu gościowi nawet jednej gwiazdki!!!! Wydaje się, że instytucja stoi sama, a pracownicy są nieobecni! ! ! Nie można się dodzwonić, nie odpisują na listy, sprawy rozpatrywane są dwa lata! Nie mam pojęcia, za co pracownicy miasta dostaną zapłatę, jeśli nie będą pracować!!!
Zdanie egzaminu na instruktora nauki jazdy, to jest totalna porażka. Niektóre pytania są bezsensownie konstruowane, są nieprecyzyjne, nielogiczne, nie mają kompletnie sensu i tak naprawdę do niczego się nie przydadzą, a są najwyżej punktowane. Żeby zdać, to trzeba znać błędne odpowiedzi (czyli specjalnie jeździć, żeby szanowna komisja pokazała ci człowieku, jakie błędy popełniłeś, bo na miejscu tego nie pokażą) i się ewentualnie ich nauczyć, tylko takie coś wiąże się z kilkunastokrotnym podchodzeniem (bo testów jest sporo i wylosowanie znowu tego samego graniczy z cudem), co jest dla mnie rzeczą nie do pomyślenia. Mogliby od razu podać te testy do informacji publicznej i człowiek by zaoszczędził czas i pieniądze ucząc się ich na pamięć. Kpina w żywe oczy. Jak chcą podnieść jakość i zdawalność, to polecam podać do wiadomości publicznej czego się konkretnie wymaga od kandydata na instruktora. Materiały, które będą adekwatne do tego, żeby zdać taki egzamin, a ja z miłą chęcią przeczytam takie materiały. Nie polecam.
Najgorszy urząd z jakim miałam doczynienia. Moja sprawe prowadzono7 lat. Gdyby nie sąd,urząd wyłudził by ode mnie spore pieniądze. Rekord dzwonienia- 3 godziny. Urzędniczki wprowadzają petenta w błąd świadomie lub z nieznajomości prawa. Nie wiem po co jest ten urząd,chyba tylko po to,żeby uprzykszac życie obywatelom.
Próba dodzwonienia się do konsultantów graniczy z cudem. Dzwoniłem od paru dni a między czasie wysłałem maile na, które do tej pory nie dostałem odpowiedzi! Obsługa cudzoziemców czekałem 2 godziny po czym okazało się, że to jest z po za UE. Do obsługi z UE brak numerków
Myślałem, że to XXI w ale tutaj czuje się jak w średniowieczu
Nie wiem po co te tabliczki na drzwiach do gabinetów ♀️ Wzięłam sobie wolne w pracy aby specjalnie przyjechać do placówki straży granicznej w czwartek w odpowiednich godzinach, i spotkałam zamknięte drzwi o 11:00. Przez 2 godziny czekania tak nikt i nie pojawił się, a Pan ochroniarz powiedział, że teraz wszyscy przyjeżdzają „jak i kiedy chcą, niezależnie od ustalonych godzin pracy”. Totalna porażka…
Jeżeli ktoś ma sprawy do załatwienia ze strażą graniczną - polecam odrazu jechać do Sosnowca albo do Rudy Śląskiej i nie marnować w tym miejscu swojego czasu.
Dno dna i kilo mułu... Właśnie próbuję się dodzwonić na infolinię dla cudzoziemców. Póki co 1 godz. 23 minuty słuchania muzyczki. Ostatnio po ponad 2 godzinach oczekiwania wybiło mnie z kolejki i już nie było możliwości dodzwonienia się do urzędu...
Dobra rada: jeśli ktoś dysponuje dużą ilością czasu i mało wrażliwym uchem, to jedyna opcja wbicia się w kolejkę oczekujących to telefon punktualnie o 7.30 rano. Ja też od 7.30 wiszę na linii... Gdybym zadzwoniła później to byłaby informacja, że wszyscy konsultanci są zajęci i że proszą o telefon później i... koniec połączenia :(