Jeden wielki dramat- i jeśli chodzi o pracę i kontakt z klientem. Sprawa dotyczy nowego osiedla w miejscowości Wysoka. Zamontowane balkony i schodek/stopień znajdujący się na balkonie nie mają właściwych spadków (woda stoi na stopniu podlewając drzwi balkonowe) oraz na powierzchni balkonu (podlewając podłogę mieszkania). Pan Adrian Rytter na początku roku twierdził, że problem widzi ale trzeba czekać bo ma dużo innych napraw, później przeszkadzały mu wiosenne deszcze, później chorowali mu chyba wszyscy podlegli pracownicy, by na końcu przeszkadzały mu z kolei jesienne deszcze... Po interwencji dewelopera naprawił stopień ale już co do samego balkonu zmienił zdanie- twierdzi, że żadnej wody nie widzi. Ponadto twierdzi, że ma opinię producenta balkonu że element jest prawidłowy, firma Rytter położyła go zgodnie z normami a wgl to "szef" czyli ojciec zabrania mu ich naprawiać.
Generalnie jeśli ktoś chce się bawić w przepychanki prawne i mieć zapewnioną taką "normę" pracy firmy budowlanej to w tym zakresie na pewno nie zawiodą. Załączam zdjęcia stojącej wody w stopniu po zbiciu płytek, wilgoci pod drzwiami balkonowymi oraz samego przykładowego balkonu, kiedy po deszczu najbardziej widać problem. Nie polecam :/