Pracujesz 28 dni w miesiącu w tym weekendy ,zero premii,a urlopie nawet nie przypominam. W roku 1945 w Polsce było podobne mieście ,ale oni się zajmowali gazem tyle powiem.
Byłem na rozładunku. Standardowa procedura. Wjazd na bramę, dostajemy mapkę i jedziemy wg mapki na wagę. Obok wagi budka z wagowym. Później do biura i tam powiedzą gdzie rozładunek. Szybko i sprawnie. Po rozładunku ponownie na tą samą wagę i wyjazd bramą na wprost wagi. Jest kibel w biurze.
Załadunek 50 min,od wjazdu do wyjazdu. Miły wózkowy i w biurze wszystko błyskawicznie. Brak parkingu,ale w sumie nie potrzebny bo wszystko idzie od ręki.
Firma jak firma duża... Czyli bałagan. Długi okres oczekiwania na załadunek w biurze stoisz przed okienkiem i czekasz aż łaskawie ktoś podejdzie... Banda