Pani z filii nr 14 miejskiej biblioteki zachowuje się skandalicznie. Nie dość że jest nieuprzejma, robi łaskę że wydaje książki to w dodatku zarzuca, że zostały poplamione i zniszczone. Od tylu lat wypożyczam w różnych filiach książki, wiadomo ich stan jest różny, nigdy jednak nie spotkałam się z takim zachowaniem. Nie zauważyłam również żeby czytelnicy oglądali dogłębnie książki przed wypożyczeniem i kierowali uwagi odnośnie ich stanu, bo to przecież normalna rzecz, skoro tyle osób je czyta. Nie raz pożyczyłam potarganą książkę czy poplamioną wręcz zastanawiałam się jak ktoś mógł doprowadzić ją do takiego stanu ale cóż.... plamy na książce widać że są już spłowiałe i stare, a Pani twierdzi że ksiażka została świeżo zniszczona i nakazuje odkupić. To jest wzbogacanie kosztem czytelników i zniechęcanie ich do biblioteki.
Personel miejskiej biblioteki w Tarnowie pozostawia wiele do życzenia.Panie pracujące tam zachowują się jakby siedziały tam za kare,co więcej są nieuprzejme dla czytelników.Myślę,że ta instytucja wiele zyskałaby jeśli zdecydowałaby się na zmianę bibliotekarek.