szarańcza z ZSL w osobie Klęczara, wybitnego spacjalistę od wszystkiego, obsiadła MUW.
Tenże wybitny specjalista z ZSL-u, za przegranie z kretesem wyborów w nagrodę został mianowany wojewodą. Ta nominacja uwłacza tak ważnemu województwu. Klęczar powołuje wybitnych działaczy ZSLU. Niezależność polityczna
Strona MUW to jest w dzisiejszych czasach jakiś żart!!! Nic nie można na niej znaleźć. Trudno osobie pełnosprawnej z rozwiniętymi umiejętnościami w zakresie ICT coś znaleźć, a co dopiero osoby słaboporuszającej się po Internecie. Jedynie co widać to wojewodę ŁK. Strona jest całkowicie nieczytelna i niespełniająca standardów WCAG 2.1. O samym MUW też szkoda gadać, bo tak jak wygląda strona to też wygląda urząd. Brak słów
Jako pełnomocnik prowadzący sprawy w urzędach wojewódzkich w całej Polsce chciałabym serdecznie pogratulować kierownictwu oraz wszystkim inspektorom z Wydziału do Spraw Cudzoziemców organizacji pracy. Obsługa ekspresowa, zarówno infolinia jak i obsługa zapytań mailowych bez zarzutu. Genialna organizacja pracy na sali. Pomimo zawieszenia terminów jest to jedyny Wydział w Polsce, który nadal trzyma się jak najszybszego rozpatrzenia spraw. Od razu widać ogrom włożonej pracy. Brawo!
To skandal. Trzykrotnie przedłużano termin rozpatrzenia sprawy i decyzji na pozwolenie budowy, po czym cofnięto ją do ponownego rozpatrzenia. Osoba nadzorująca co chwile była na urlopie, praktycznie brak kontaktu w sprawie. Nikt o nic nie pytał do nikogo nie można było się dodzwonić z wyjaśnieniami czy pytaniami. Cała sprawa trwa już ponad dwa lata. Witamy w Krakowie! opadają ręce przy chęci wybudowania domu na własnej działce w Krakowie. Nomem omen działka nabyta od miasta jako budowlana. A teraz się nie da! Urzędnicy to zwykłe syny.
tatusiowie, mamusie, synkowie, córeczki, bracia, siostry, kuzyni, kuzyneczki, siostrzeńcy, siostrzenice, bratanki, bratanice.... cały MUW to jedna wielka rodzina i znajomości. obrzydliwe.
To jest kabaret a nie urząd !!!! Sprawa o pozwolenie na budowę toczy się juz rok. Cały czas przesuwają termin i mówią, że nie ma pracowników. Nikt nie zagląda do sprawy... czas skończyć z tym. W tym momencie zgłaszam sprawę do sądu administracyjnego i do prokuratury. Państwa też obowiązują terminy. Ponosimy ogromne straty związane z inflacją przez Państwa niekompetencje i bagatelizowanie banalnej sprawy. Jestem już na skraju wytrzymałości.
Profesjonalni inspektorzy Pani Elżbieta Nowak oraz Pani Teresa Marynowicz. Oględziny przebiegły w rzeczowej atmosferze. Obie Panie asertywne i kompetentne. Dodatkowo podzieliły się wieloletnim doświadczeniem i udzieliły dobrych rad. Dobra komunikacja wzajemna przy uzupełnianiu brakujących dokumentów. Pozostali pracownicy , których spotkałem w budynku UW szukając drogi do Wydziału Polityki Społecznej uprzejmie i chętnie informowali jak tam trafić.
To jest kabaret a nie urząd !!!! Sprawa o pozwolenie na budowę toczy się juz rok. Cały czas przesuwają termin i mówią, że nie ma pracowników. Nikt nie zagląda do sprawy... czas skończyć z tym. W tym momencie zgłaszam sprawę do sądu administracyjnego i do prokuratury. Państwa też obowiązują terminy. Ponosimy ogromne straty związane z inflacją przez Państwa niekompetencje i bagatelizowanie banalnej sprawy. Jestem już na skraju wytrzymałości. Sprawia trafia do telewizji TVN, uwaga .
Urząd blokuje wypłatę zasiłku pielegnacyjnego i wymaga dekracji dochodów - alimentów z zagranicy podczas gdy prawo do tego zasiłku nie podlega żadnemu kryterium dochodowemu, a i tak alimenty są niewielkie i nieregularne z wieloletnim opóźnieniem. Urząd już robił kilkanaście kontroli za granicą. Na dodatek piszą, że nie wypłaca zasiłku, bo należy samemu odszukać nr ubezpieczenia osoby zobowiazanej do alimentów. Jeżeli nikt nie wyjeżdża do UE i nie ma możliwości uzyskania tych informacji, a Urząd te informacje ma to czemu blokują młodej osobie niepełnosprawnej ten zasiłek. Dochód matki z dzieckiem niepelnosprawnym to renta socialna na dwie osoby. Drugi podopieczny w rodzinie z uprawnieniami kombatanckimi - dwa nowotwory, alzheimer - brak świadczenia dla opiekuna bo emeryta przekroczyła kryterium o kilka zlotych.
Byłam w urzędzie dwukrotnie w ostatnim czasie. Za pierwszym razem - bardzo mile zaskoczona, przede wszystkim uprzejmością pracowników urzędu, od Pani udzielającej informacje ogólne, przez Panią, do której zostałam skierowana i po Panie w Dzienniku Podawczym. Również na korytarzu zostałam zapytana, czy nie potrzebuję pomocy w odnalezieniu pokoju/załatwieniu sprawy. Życzliwość, ale taka bardzo autentyczna i kompetencje pracowników sprawiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. W ubiegłym tygodniu, podczas ponownej wizyty, przekonałam się, że nie było to chwilowe wrażenie i bardzo to było miłe. Dziękuję.