Mieszkania super. Koordynatorzy na magazynie chętni zawsze do pomocy. Koordynatorzy w biurze zawsze odbierają telefony i zawsze pomogą. Świetna atmosfera i oby więcej takich miejsc.
Rozmawiam z wieloma osobami, które pracowały w Niemczech i przetoczyły się przez tą agencję. I prawie każdy ma negatywne opinie.
1) Słyszałam o kilku przypadkach, że jakimś osobom potrącili za uszkodzenia na zakwaterowaniu, które powstały dużo wcześniej przed przyjazdem na projekt.
2) Znowu innej osobie potrącili za zgubienie klucza do pokoju, a klucz zgubił współlokator, który nawet przyznał się do tego.
3) Jakaś osoba zasłabła i zabrała ją karetka. Dostała zwolnienie lekarskie. Agencja nie wypłaciła nawet w takim przypadku chorobowego i wpisali urlop bezpłatny.
4) Brak możliwości zameldowania na zakwaterowaniu. Osoby mieszkają wiele miesięcy bez meldunku w Niemczech.
5) Zmuszają do ubezpieczenia w jednej kasie chorych, nawet jak ktoś chce ubezpieczyć się w innej.
6) Jeśli ktoś przyjeżdża swoim prywatnym autem jest zmuszany do wożenia zupełnie obcych osób. Jeśli ktoś odmówi to robi się niemiło.
Myślę, że to są sprawy dla jakiś organów w Niemczech.
Z własnego doświadczenia zdecydowanie nie polecam współpracy z agencją HR xperience. Po dwóch tygodniach pracy projekt, na którym byliśmy, został niespodziewanie zakończony. Zostaliśmy przeniesieni na inny, gdzie nie było możliwości wypracowania pełnego etatu. Zamiast konkretnego rozwiązania, zaproponowano nam wypisywanie urlopu bezpłatnego – w przeciwnym razie sugerowano, że zostanie to potraktowane jako nieobecność nieusprawiedliwiona.
Zakwaterowanie, które nam przydzielono, pozostawiało wiele do życzenia – pokój był brudny, miał nieprzyjemny zapach i znajdowały się w nim różne uszkodzenia. Koordynator zrobił zdjęcia i zgłosił wszystko do biura. Mimo to, przy wyprowadzce zostaliśmy obciążeni kosztami napraw, których nie powinniśmy ponosić.
Kontakt z biurem był bardzo trudny. Nasze próby wyjaśnienia spraw dotyczących wynagrodzenia były ignorowane, a osoba zajmująca się rozliczeniami, naszym zdaniem, nie wykazywała się profesjonalizmem ani chęcią współpracy. Mamy doświadczenie w pracy za granicą i pierwszy raz spotkaliśmy się z tak niskim poziomem organizacji i komunikacji.
Z naszego punktu widzenia – współpraca z tą agencją okazała się rozczarowująca. Nasza opinia jest oparta na realnych doświadczeniach i ma na celu ostrzeżenie innych, by dokładnie sprawdzali, z kim podejmują współpracę.
Nie polecam tej agencji oszustów nikomu. Marne pieniądze i marne zakwaterowanie. Naliczane kary za dosłownie wszystko. Nie masz tam żadnych praw tylko same zakazy. Nie wypłacają pieniędzy za zwolnienie lekarskie gdzie byliśmy w szpitalu w Polsce bo w Niemieckiej Przychodni niestety nie potrafili dobrać odpowiednich leków do ostrego zapalenia narządów laryngologicznych (ale niemieckie zwolnienie lekarskie zostało wystawione). Koordynator minął się z powołaniem bo kariera na TikToku nie wyszła. Pracowaliśmy na projekcie Meyer&Meyer w Peine. Firma niemiecka a wszystko przystosowane pod Ukraińców. Naprawdę oszczędzicie sobie zdrowia, nerwów oraz czasu jeśli nie zdecydujecie się na pracę tam.
Szerokim łukiem omijać agencje Hr. Nie płacą za zwolnienie lekarskie wystawione u niemieckiego lekarza bo cytując „pracodawca nie ma obowiązku zapłaty za zwolnienie lekarskie” XDD Warunki mieszkaniowe bardzo słabe za nie małe pieniądze. Koordynator Max niedoszły tik toker robi karierę w Hrce… jeśli potrzebujesz pomocy nie dostaniesz jej pomimo obietnic. Firma w której pracowaliśmy Meyer&Meyer to miejsce tylko dla Ukraińców. Meeting w pracy są w języku ukraińskim bez tłumaczenia na język polski. Okres wypowiedzenia mieszkania trwający 2 tygodnie dowiesz się o nim tylko jeśli przeczytasz ABC pracownika które zawiera 70 stron. Jeśli chcesz oszczędzić sobie czasu, nerwów i życia nie wybieraj tej agencji oszustów. Sprawa będzie toczyć się w postępowaniu sądowym.
Coesfeld. Koordynatorzy biegają i tylko szukają sposobności na to aby kogoś uwalić. Że swojej strony mogę pozdrowić Roberta i Justynę gdyż oni jako jedyni wydawali mi się być "ludźmi dla ludzi".
Cała reszta na zasadzie kolesiostwa oraz "ręka rękę myje"...
Brak zwrotów za paliwo. 200 godzin i wszystko na jednej stawce.
Soboty obowiazkowe.
Zastraszanie pracowników groźbami wyrzucenia z pracy gdybyś przypadkiem się rozchorował(a)...
Mam tylko jedno pytanie : Skąd się wziął albo kto to wymyślił zakaz chodzenia do biura będąc w pracy? Tylko każda sprawa musi być ustalana z koordynatorami? Nikt nie jest ani upośledzony ani niedorozwinięty by samemu się nie dogadać w biurze.
Być może są takie sprawy o których niektórzy nie chcieli by się spowiadać koordynatorom tylko chcieli je rozwiązać samemu.
Agencja pobrała dodatkową kwotę 460€ ode mnie, oraz mojej narzeczonej taka sama sytuacja zdarzyła się conajmniej dwójce innych osób za cytuje z maila od firmy z odpowiedzią na moje pytanie „Wspomniana kwota to suma 20 x 8,83 + 12 noclegów x 30 Euro.
O kwocie x30 Euro mówi informacja w ABC pracownika, przytaczam fragment ze
strony 55:
Obowiązuje min.14-dniowy okres wypowiedzenia mieszkania służbowego. Osoba,
która zrezygnuje z pracy w trakcie ww. okresu, zobowiązana jest do pokrycia
pełnych kosztów zakwaterowania (30 € dziennie)
Natomiast żadna z 4 osób wymienionych przeze mnie nie zwolniła się sama jak zapiera się agencja tylko została zwolniona przez agencję w trybie natychmiastowym za porozumieniem stron bez zachowania okresu wypowiedzenia. Sprawa została zgłoszona do PIP wstępnie telefonicznie. Obecnie dokańczamy pisanie pisma. Nie pozdrawiam pana Jacka, który zlał naszą sprawę mimo próśb kontaktu opinię wstawie wszędzie gdzie się da może w końcu ktoś zainteresowany się znajdzie i wypowie na ten temat na pv lub forum.
W kontynuacji w mailu pan z odpowiedzi poniżej kazał wypisać mi po raz kolejny co się stało i stwierdził że to moja wina ze sie nie zapoznałem i KARA zaznaczam zostaje bez zmian. Ja pierdole. Jak ktoś się nie boi to zapraszam pisać swoje sytuacje z ich okresem wypowiedzenia do mnie na pv dopiszemy państwa do skargi w PIP