Centrum Terapii PROMITIS

Poradnia jest jednostką Mops Kraków.

Diagnozy dla osób młodych powyżej 18 roku życia nie polecam. Pierwsza wizyta - czy warto przeprowadzać pełną diagnozę platna 130 zl plus opinia 30 zł . Wysłana w eleganckim opakowaniu po kilku tygodniach.

Pani psycholog twierdzi, że brak kontaktu wzrokowego, problemy w samodzielnym utrzymywaniu kontaktów, zdolności muzyczne ( pianino) i matematyczne , liczenie w pamięci trudnych zadań, szybko opanowana tabliczka mnożenia, możliwość powtórzenia całego wiersza po jednokrotnym usłyszeniu, ponadprzeciętny zasób słów z ograniczoną możliwością wypowiedzi słownych, problemy z zapamiętywaniem sposobu prawidłowego ubierania np. czapki nie są cechami ani autyzmu , ani zespołu Aspergera .

W Promitis obciążono rodzinę błędami wychowawczymi. Na NFZ trzech lekarzy potwierdziło diagnozę autyzmu.

Opinia poniższa dotyczy diagnozy ZA u osoby dorosłej i kobiety, co również jest istotne, gdyż cechy ZA mogą różnić się w zależności od płci. Niestety nie mogę polecić tego miejsca. Ośrodek jest nastawiony głównie na terapię oraz diagnozę dzieci i tu być może dobrze się sprawdza, jednak u dorosłych inaczej to wygląda. Pytania i zadania mające na celu diagnozę ZA u osoby mocno dorosłej były na poziomie dziecka wczesnoszkolnego typu: ułóż rozsypane obrazki według chronologii zdarzeń, pogrupuj czy dane przymiotniki są zaletami czy wadami. Do tego mocno absurdalne dla inteligentnej dorosłej osoby pytania typu "A co by było gdyby od jutra słonie mogły latać". Od momentu gdy w trakcie wywiadu wspomniałam o problemie alkoholowym w mojej rodzinie (było to mniej więcej w połowie całej diagnozy) psycholog uparcie dążyła to dużo prostszej diagnozy czyli DDA, ignorowała fakt, że moje rodzeństwo nie miało mimo to problemów z socjalizacją oraz, że wcześniej ten problem (ZA) zasugerowała terapeutka u której już jako osoba dorosła pojawiłam się na terapii. Pani psycholog diagnozę braku ZA oparła między innymi na fakcie, że w trakcie rozmowy "patrzę w oczy", nie przyjęła do wiadomości faktu, że nauczyłam się tego mniej więcej w wieku 30 lat po terapii psychologicznej, w trakcie której ówczesna terapeutka "nauczyła" mnie jak nawiązywać kontakt wzrokowy. Na cztery spotkania jedno przypadało z psychiatrą, który chyba nie zapoznał się wcześniej z wywiadem przeprowadzonym przez panią psycholog bo w efekcie przez większość czasu powtarzałam dokładnie to samo o czym w wywiadzie dokładnie wspomniałam pani psycholog i nawet odpowiadałam na podobne pytanie na które w toku wywiadu opowiadałam psycholog. Po opisie sporej wybiórczości pokarmowej w dzieciństwie lekarz skwitował mniej więcej: "Ja też nie wszystko lubię z jedzenia, wiele ludzi tak ma." Gdy opowiadałam o dzieciństwie ojca, który również miał problemy z socjalizacją i w szkole (ojciec rocznik 1950) usłyszałam trochę dziwne biorąc pod uwagę tamte czasy (nawet współcześnie są problemy z diagnozowaniem ZA) pytanie czy ojciec miał diagnozę ZA. Dodatkową kwestią, która nie jest istotna, jest tylko dodatkiem do całości był poziom organizacji. Gdy jedno ze spotkań wypadło z grafiku otrzymałam jedynie wiadomość sms-em o odwołaniu wizyty, żadnej propozycji przełożenia (nadmieniam, że za diagnozę czyli za 4 spotkania w z góry ustalonych terminach płaci się tam z góry, może dlatego taki lekceważący stosunek do klienta bo wiadomo, że klient i tak przyjdzie), to ja musiałam dzwonić i dopytywać co w tej sytuacji z kolejną wizytą. Na ostatnim spotkaniu dowiedziałam się, że dokumenty będą gotowe "do 3 tygodni", w efekcie minęło 6 tygodni nim były gotowe bo lekarz "był na urlopie", nikt mnie nie uprzedził o tym, nie zadzwonił z informacją, że z tego względu odbiór dokumentów będzie tak opóźniony, znowu - to ja dzwoniłam i pytałam, przy czym personel nie potrafił podać nawet przybliżonej daty odbioru dokumentów o którą w końcu zrezygnowana poprosiłam. Dorosłym kobietom z ZA nie polecam tego miejsca bo nie zostańcie tam poważnie potraktowane, zwłaszcza jeśli oprócz ZA macie np. DDA bo wtedy diagnoza cokolwiek byście nie mówiły pójdzie po prostu w kierunku DDA.