Dzwonie od 4 dni , po 7 zeby zapisac dziecko chore dziecko do pediatry , i nie ma miejsc , a nie chca nawet zapisac na kolejny dzien , znowu kaza dzwonic rano to jakas paranoja , proponuja wizyte prywatna a na to juz jest miejsce !!!
Porażka, chciałam się umówić na wizytę, pani mi zaproponowała termin w marcu (jest luty). Chora jestem teraz, mam nadzieję, że w marcu będę już zdrowa i zapisana w innej przychodzi. Nie polecam.
Średnia półtorej gwiazdki dla tej przychodni jak wychodzi z komentarzy do bardzo duże nadużycie.
Średni czas oczekiwania do lekarza rodzinnego kiedy np. masz grypę to 3-4tygodnie na wizyte, to po co komu taka przychodnia i lekarze tam już nawet będąc pacjentem przewlekłe chorym nie można poprosić przez telefon o wypisanie recepty na leki na stale zlecone bo nie ma komu ich wypisać.
Oni już tam oprócz urządzaniem łapanek na nowych pacjentów niczym więcej się nie zajmuja , nie wiem czy to jeszcze przychodnia czy bank danych personalnych.Przestrzegam i odradzam przystępowania do tej przychodni chyba ze wogle nie chorujesz a masz potrzebę stania się częścią wielkiej niepotrzebnej nikomu rodziny, tam się nie wyleczysz bo do lekarza nie dostaniesz.
Niestety, ale przychodnia w ostatnim czasie strasznie się pogorszyła. O ile jeszcze rok, czy dwa lata temu nie miałam problemu żeby zapisać do lekarza chore dziecko (oczywiście jakiegokolwiek pediatry, a nie tego do którego dzieci są zapisane, bo do niego zapisać to graniczyło zawsze z cudem, ale to temat na osobny wpis) to od jakiegoś czasu zawsze kiedy zadzwonię nie ma miejsc. Nie wiem o której trzeba zadzwonić żeby się zapisać, chyba od 5 rano czekać na linii. Panie rejestratorki raz twierdzą, że lekarze są chorzy, że dużo pacjentów, innym razem, że lekarze są na szkoleniu itp. Proponują zapis dziecka za 3-4 dni, przecież to jest jakaś kpina czekać na wizytę z chorym dzieckiem tyle czasu. Oczywiście propozycje szybszej wizyty, ale już prywatnej... I tak się to zwykle u nas kończy wizytą prywatną (oczywiście w żadnym razie w Salusie). Reklamujecie się na FB, że zapraszacie do składnia deklaracji do pediatrów, tylko dlaczego nie pochwalicie się, że ciągle jest problem z zapisami? Może warto pomyśleć nad zatrudnieniem większej ilości lekarzy, albo skończyć z deklaracjami ponad miarę.
Rejestratorki nie wiem co tam robią, jakieś śpiace panny, jedna naburmuszona, inna w błąd wprowadza w którym pokoju wizyta, jeszcze inna po zapytaniu się przez mnie czy ortopeda w gabinecie ma aparat USG,odpowiedziała coś ma,zachodzę na wizytę, a tam brak USG i dostałam skierowanie na USG, 180zl wywalone w błoto, w gabinecie doktor nic nie zrobil, dał tylko "zniżki" na zabiegi gdzieś tam, dziękuję bardzo za taką kompetencję. Doktorka pediatra starsza Pani wielce oburzona, że poszłam prywatnie z dzieckiem, do lekarza który zleca badania płatne mówiąc, że chce nabrać się pieniędzy ale sama niezainteresowana była problemem dziecka , z którym przychodzę, za to robi wywody nie na temat. Nie polecam.